Tylko remis z Jarotą. | |
Dodano:02 May 2009 20:08 Elana Toruń - Jarota Jarocin 1:1 (1:1) 1:0 Atanacković (27), 1:1 Manelski (84)Elana: Kryszak - Zamiatowski, Świderek, Kowalski, Wróbel -Czarnecki - Charzewski, Atanacković (żk), Młodzieniak (46, Grube), Zamara (87, Goździk)- Verstak (72, Bilski) I znów torunianie stracili punkty na własnym boisku. W sobotę, po przeciętnym spotkaniu, tylko zremisowali z Jarotą Jarocin 1:1 (1:0). Co ciekawe, z takiego rozstrzygnięcia nie byli zadowoleni trenerzy obu zespołów. - Przyjechaliśmy po trzy punkty - mówi Czesław Owczarek, szkoleniowiec gości. - Zremisowaliśmy mecz, który kontrolowaliśmy i w którym byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem - przynajmniej o dwie klasy, jeśli chodzi o kulturę gry. - Zgodzę się z trenerem Owczarkiem, że Jarota przeważała, ale w piłce liczą się bramki, a przede wszystkim stworzone sytuacje, których mieliśmy zdecydowanie więcej i po raz kolejny nie wykorzystaliśmy ich - dodał z kolei trener Wiesław Borończyk. Zmiana w bramce Elana rozpoczęła mecz z jedną zmianą w składzie - między słupkami Kamila Woźniaka zastąpił Przemysław Kryszak. Od pierwszego gwizdka sędziego optyczną przewagę uzyskali goście, ale nie potrafili zamienić jej na bramki. Tymczasem pierwszy groźny atak torunian przyniósł im gola. W 27. min Piotr Charzewski zdecydował się na indywidualną akcję, zbiegł z piłką do środka boiska i idealnie podał ją do Aleksandara Atanackovicia, który ograł bramkarza i posłał futbolówkę do pustej siatki. Trzy minuty później serbski pomocnik Elany przeprowadził rajd, ale w ostatniej chwili jego strzał został zablokowany przez obrońcę gości. Pod koniec pierwszej połowy zaatakowali jarocinianie, którzy skupili się przede wszystkim na strzałach z dystansu, ale tylko jeden był celny - w 45. min Kryszak obronił uderzenie Krzysztofa Gościaniaka. Po zmianie stron długo nic ciekawego nie działo się na boisku. Dopiero w 60. min dobrą okazję stworzyli sobie torunianie, jednak Dmitrij Verstak pogubił się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości. W odpowiedzi znów swoje umiejętności musiał zaprezentować Kryszak, który obronił uderzenie Huberta Oczkowskiego. Gol Manelskiego Następnie kilka groźnych akcji przeprowadzili elanowcy, ale Wiaczesław Zamara, Atanacković i Charzewski nie potrafili skierować piłki do siatki. I to się zemściło w 84. min, kiedy po serii błędów toruńskich defensorów piłka trafiła Macieja Manelskiego. Pomocnik Jaroty, który jesienią grał w Elanie, z zimną krwią, strzałem po ziemi z ośmiu metrów doprowadził do remisu. W końcówce torunianie rzucili się do ataku i powinni ten mecz wygrać, ale dwóch świetnych dośrodkowań Charzewskiego nie wykorzystał Atanacković, który za każdym razem, mając przed sobą pustą bramkę, nie trafiał w piłkę. - Mecz mogliśmy rozstrzygnąć w doliczonym czasie, kiedy mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje - stwierdził Wiesław Borończyk. (rk) |
|
dodał: Elanowiec |
komentarze [14] powrót
|
Dodano: 02 May 2009 08:51 pm | ||
Mam nadzieje że ci co nie przyszli dziś na mecz zbierają kasę na Raków |
Dodano: 02 May 2009 09:27 pm | ||
Jest coraz gorzej szkoda słów |
Dodano: 02 May 2009 09:41 pm | ||
Mecz z Jarotą to juz przeszlosc. Teraz wszyscy na Raków! Mobilizacja! |
Dodano: 03 May 2009 09:23 am | ||
A ja chciałem... baranży... tak... ale do 3 ligi kurwa mać Toruń grać ! |
Dodano: 03 May 2009 05:13 pm | ||
Taki doping jaka gra. |
Dodano: 03 May 2009 05:54 pm | ||
Przestancie gadac glupoty o awansie.Jak zaczniecie jezdzic na wyjazdy w jakichs normalnych liczbach to bedzie mozna wymagac od pilkarzy awansu |
Dodano: 03 May 2009 09:23 pm | ||
Ludzie my walczymy o utrzymanie, a nie o awans! Nad barażami mamy 2 punkty przewagi!! |
Dodano: 04 May 2009 09:34 am | ||
My walczymy i o utrzymanie i o awans. Mamy teraz łatwy terminarz i mamy duże szanse na III miejsce a nawet II |
Dodano: 05 May 2009 02:57 pm | ||
Więcej osób komentuje niż było ostatnio w młynie |
Dodano: 06 May 2009 11:33 am | ||
a najgorsza w zyciu jest CENZURA |
Dodano: 08 May 2009 01:36 am | ||
Faktycznie widze ze cenzura dziala... |